Ufam, że nie ma już z nim kontaktu jednak po tych wszystkich kłamstwach które mi sprzedawała nie mam do niczego pewności, dostałem dostęp do e-maila, mediów społecznościowych i zaglądam tam, chociaż wiem że nie jestem w stanie jej upilnować i i tak zrobi co będzie chciała to jednak fakt, że zgodziła się na to daje mi jakiekolwiek poczucie bezpieczeństwa. Po tym, co przeżyłeś w życiu, nie dziwię się, że dołek trwa aż tyle. Nienormale byłoby, dgyby spłynęło po tobie jak po kaczce. Zastanawiam się, czy to nie jest tak, że jedni mają pamięć do liczb, inni, do nut i melodii, jeszcze inni do twarzy i fotografii a jeszcze inni do odczuwanych emocji. Przyczyny romansów są różne i nie zawsze pokrywają się z deklarowaną motywacją zdrady. U mężczyzn na pewno łatwiej niż u kobiet o przyznanie się do inicjowania kontaktu. Mężczyźni zdradzają częściej, na co wpływ mają: łatwość, z jaką mężczyźni oddzielają seks od uczuć, przyzwolenie społeczne oraz mit o męskiej Pierwszy raz się tu wypowiadam, mój przypadek jest może trochę podobny. Tak po skrócie powiem, nie myślałam o zdradzie ale jak mąż po alkoholu przy mojej koleżance nazwał mnie ku**ą chociaż nie miał podstaw do tego, to we mnie coś pękło. Po rozmowie z koleżąnka doszłam do wniosku że spróbuję, nawet tak dla samej siebie. Jednym się udaje , innym nie. I nie mówię tu o życiu bez miłości. Wprost przeciwnie nawet po zdradzie można zbudować silną więź niekiedy jeszcze bardziej dojrzałą niż przed Armageddonem. To jak się życie potoczy zależy nie tylko od czynów osoby zdradzającej ale również od tego jak podejdzie do tego osoba zdradzona. To zależy od tego, jak przedtem wyglądał wasz związek. Na pewno nie należy dać się ponieść emocjom, bo podjęte pod ich wpływem decyzje mogą nie być najlepsze i często się ich potem żałuje. Przede wszystkim trzeba dać sobie czas na zastanowienie. Po zdradzie partnera poczekaj, aż emocje opadną . Autor RE: czy udało Wam się stworzyć normalny, nowy zwi±zek po zdradzie michal549 Użytkownik Postów: 10 NowyPomógł: 0 Data rejestracji: Dodane dnia 05-09-2011 11:11 luiza napisał/a: jesli kobieta to pozamiatane ? .... Chyba nie pozamiatane. Zdradziła mnie żona z, jak to mówi, "przyjacielem" z pracy. Wszystko trwało prawie rok, wydało się 3 miesi±ce temu. Wspólnie stwierdzilismy, że walczymy o siebie. Po okresie totalnego doła, braku chęci do zycia z mojej strony, nastaja chyba lepsze dni. Wspólny wyjazd w ciepłe kraje, wspólne miłe popołudnia i weekendy poza domem, wszystko wraz z nasz± córeczk±. Niby wszystko zaczyna układac się tak jakbyc powinno od zawsze. Jednak ja nie zawsze potrafie funkcjonowac tak jakby nic się nie stało. Bywaj± dni kiedy cała ta sytuacja wraca - patrz wczorajszy poranek - miałem koszmarny sen, w którym ¶nili mi sie razem. Widze i czuję z jej strony, że jej zależy. Snuje wspólne plany - drugie dziecko, zakup działki itd. Ale ja nie jestem jeszcze na to gotowy. Nie potrafie powiedzić jej, że ja kocham - uczucie to gdzieć głęboko schowało sie,ale co ważne nie zgineło. Cieszę się, ze i niektórym z Was udaje sie wyj¶ć z tego z u¶miechem na twarzy. Przede mn± jeszcze napewno długaaaaaaa droga. Może i kiedy¶ wybaczę ale zapomnieć sie nie da. Czasem jak mam gorszy dzień zastanawiam się czy warto - ale spojrzę na mojego małego "urwisa" i .......... walczę o nas dalej. Autor RE: czy udało Wam się stworzyć normalny, nowy zwi±zek po zdradzie W¶cibski Go¶ć Nadistota Postów: Bardzo dużo Data rejestracji: Od zawsze Dodane dnia 05-08-2022 01:44 Reklama Góra Autor RE: czy udało Wam się stworzyć normalny, nowy zwi±zek po zdradzie Galland Użytkownik Postów: 136 UzależnionyPomógł: 0 Data rejestracji: Dodane dnia 05-09-2011 11:22 Mona napisał/a: Do Galanda : cyt. Jaki¶ facet?.... aaaa...no wła¶nie Tak facet - własny m±ż ... , jak inni nazywaj± " gad " Czy jest kto¶ inny ... nie i nigdy nie będzie ... tego jestem pewna . Własny m±ż - tak , miałam na my¶li ... że nie jest już moim tlenem , nie jestem już kobiet± która kocha za bardzo ... My¶lę ... że to wynika z pracy nad sob± , nad tym że pokochałam siebie i znam swoj± warto¶ć . Nadal jestem zdania - szanse daje się raz , pierwszy i ostatni ... co będzie jak będzie ... czas pokaże , ale nie boję się przyszło¶ci ... co ma być to będzie ... Mona mnie chodziło o to, czy jest jaki¶ facet który też się podzieli z Nami swoj± histori± z ""Happy Endem"". (podwójny cudzysów, żeby w±tpliwo¶ci nie było jak odbieram takie zakończenie)luiza napisał/a:Galland napisał/a: Teraz niech jeszcze jaki¶ mężczyzna się wypowie. delikatna sugestia że zwi±zek po zdradzie można odbudować tylko wtedy kiedy zdradzaczem był mężczyzna ?, jesli kobieta to pozamiatane ? .... To nie sugestia. To statystyka i realia. Wyj±tki tylko potwierdzaj± naturaln± i maj±c± swoje całkiem trywialne uzasadnie umrzemy, żyć będziemy. Edytowane przez dnia 05-09-2011 13:53 Autor RE: czy udało Wam się stworzyć normalny, nowy zwi±zek po zdradzie Deleted_User User deleted! Postów: 0 NowyMiejscowo¶ć: nowhere Pomógł: 0 Data rejestracji: Dodane dnia 05-09-2011 13:43 Galland, czy Ty rozumiesz co to znaczy nie pisać postów jeden pod drugim ?This user has been deleted! Autor RE: czy udało Wam się stworzyć normalny, nowy zwi±zek po zdradzie Galland Użytkownik Postów: 136 UzależnionyPomógł: 0 Data rejestracji: Dodane dnia 05-09-2011 13:58 Daj możliwo¶ć chociać 10minutowej edycji, albo automatycznego scalania postów to problem zniknie. Naskakiwanie na mnie z powodu, zamierzonej b±dĽ nie, ułomno¶ci mechaniki forum, je¶li da się sprawic, by normalnie funkcjonowało, jest co najmniej nie na miejscu. Nie umrzemy, żyć będziemy. Autor RE: czy udało Wam się stworzyć normalny, nowy zwi±zek po zdradzie krzysiekStankiew Użytkownik Postów: 355 PrzyjacielPomógł: 3 Data rejestracji: Dodane dnia 05-09-2011 14:01 michal549 napisał/a:luiza napisał/a: jesli kobieta to pozamiatane ? .... Chyba nie pozamiatane. Zdradziła mnie żona z, jak to mówi, "przyjacielem" z pracy. Wszystko trwało prawie rok, wydało się 3 miesi±ce temu. Wspólnie stwierdzilismy, że walczymy o siebie. Po okresie totalnego doła, braku chęci do zycia z mojej strony, nastaja chyba lepsze dni. Wspólny wyjazd w ciepłe kraje, wspólne miłe popołudnia i weekendy poza domem, wszystko wraz z nasz± córeczk±. Niby wszystko zaczyna układac się tak jakbyc powinno od zawsze. Jednak ja nie zawsze potrafie funkcjonowac tak jakby nic się nie stało. Bywaj± dni kiedy cała ta sytuacja wraca - patrz wczorajszy poranek - miałem koszmarny sen, w którym ¶nili mi sie razem. Widze i czuję z jej strony, że jej zależy. Snuje wspólne plany - drugie dziecko, zakup działki itd. Ale ja nie jestem jeszcze na to gotowy. Nie potrafie powiedzić jej, że ja kocham - uczucie to gdzieć głęboko schowało sie,ale co ważne nie zgineło. Cieszę się, ze i niektórym z Was udaje sie wyj¶ć z tego z u¶miechem na twarzy. Przede mn± jeszcze napewno długaaaaaaa droga. Może i kiedy¶ wybaczę ale zapomnieć sie nie da. Czasem jak mam gorszy dzień zastanawiam się czy warto - ale spojrzę na mojego małego "urwisa" i .......... walczę o nas dalej. Masz to samo co moja Ukochana. Wiesz. Znam to od drógiej strony. Je¶li ma to samo co ja(Ona) to wiedz że jest to straszliwa kara. Patrzeć na to wszystko. Chciało by się już zapomniec...i ma się ¶wiadomo¶c że jest się sprawc±. Mam nadzieję że wszystko się Wam poukłada. Mam nadzieję że równiez i mnie. Trzymam wiem czy komu¶ udaje się wyj¶ć z "u¶miechem na twarzy'....wiem tylko że równiez i dla Nas (dla mnie i dla mojej Ukochanej) ważny jest u¶miech naszego urwisa...a teraz ci±gle się u¶miecha..i ci±gle mówi że nas kocha....więc..jak tu nie walczyć? Zreszt±..wła¶nie te dni kiedy nie ma tych demonów (a pojawiaj± się czasami z nik±d np. we snie) i kiedy Ona się u¶miecha i kiedy moge j± przytulić....to też bardzo wazna "nagroda" za staranie "pokiereszownay" przez życie, ale na własne życzenie. Autor RE: czy udało Wam się stworzyć normalny, nowy zwi±zek po zdradzie Deleted_User User deleted! Postów: 0 NowyMiejscowo¶ć: nowhere Pomógł: 0 Data rejestracji: Dodane dnia 05-09-2011 14:26 Galland napisał/a: Naskakiwanie na mnie z powodu, zamierzonej b±dĽ nie, ułomno¶ci mechaniki forum, je¶li da się sprawic, by normalnie funkcjonowało, jest co najmniej nie na miejscu. "Naskakuję" na Ciebie, bo zwyczajnie masz w poważaniu reguły gry tutaj. Norma...rzecz względna. Pozostaj±c użytkownikiem forum, akceptujesz regulamin, a on mówi wyraĽnie... Większo¶ć potrafi się w¶ród nich poruszać i nawet je¶li zdarzaj± się uchybienia nikomu głowy ani ja, ani inni admini, nie susz±. A ja kolejny już raz proszę, by¶ NAJPIERW POMY¦LAŁ, POTEM WYSŁAŁ i to w takiej, a nie innej kolejno¶ci. Czy to aż tak trudne ?This user has been deleted! Autor RE: czy udało Wam się stworzyć normalny, nowy zwi±zek po zdradzie Galland Użytkownik Postów: 136 UzależnionyPomógł: 0 Data rejestracji: Dodane dnia 06-09-2011 00:20 michal549 napisał/a:luiza napisał/a: jesli kobieta to pozamiatane ? .... Chyba nie pozamiatane. Zdradziła mnie żona z, jak to mówi, "przyjacielem" z pracy. Wszystko trwało prawie rok, wydało się 3 miesi±ce temu. Wspólnie stwierdzilismy, że walczymy o siebie. Po okresie totalnego doła, braku chęci do zycia z mojej strony, nastaja chyba lepsze dni. Wspólny wyjazd w ciepłe kraje, wspólne miłe popołudnia i weekendy poza domem, wszystko wraz z nasz± córeczk±. Niby wszystko zaczyna układac się tak jakbyc powinno od zawsze. Jednak ja nie zawsze potrafie funkcjonowac tak jakby nic się nie stało. Bywaj± dni kiedy cała ta sytuacja wraca - patrz wczorajszy poranek - miałem koszmarny sen, w którym ¶nili mi sie razem. Widze i czuję z jej strony, że jej zależy. Snuje wspólne plany - drugie dziecko, zakup działki itd. Ale ja nie jestem jeszcze na to gotowy. Nie potrafie powiedzić jej, że ja kocham - uczucie to gdzieć głęboko schowało sie,ale co ważne nie zgineło. Cieszę się, ze i niektórym z Was udaje sie wyj¶ć z tego z u¶miechem na twarzy. Przede mn± jeszcze napewno długaaaaaaa droga. Może i kiedy¶ wybaczę ale zapomnieć sie nie da. Czasem jak mam gorszy dzień zastanawiam się czy warto - ale spojrzę na mojego małego "urwisa" i .......... walczę o nas dalej. Powiedziałbym, że nawet bardzo nie pozamiatane. Nie bój się, jeszcze za Ciebie zamiot±.Nie umrzemy, żyć będziemy. Logowanie Nie jeste¶ jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. Zapomniane hasło?Wy¶lemy nowe, kliknij TUTAJ. Copyright © 2007-2021 39322 Unikalnych wizyt Powered by PHP-Fusion© 2003-2017 Portal zgadza się na powielanie tre¶ci w innych serwisach, pod warunkiem umieszczenia pod każdym skopiowanym tekstem następuj±cej informacji wraz z linkiem : Tekst pochodzi z portalu Zdrada jest rodzajem zerwania kontraktu małżeńskiego. Traci się często zaufanie, poczucie bezpieczeństwa, intymności i wyjątkowości tego, co łączyło. Wszystko to trzeba odbudować. Przyjrzeć się priorytetom i wartościom, a także temu, co spowodowało kryzys. Zmiana jest konieczna, by odbudować relację i więź małżeńską. Ale jest to możliwe i wielu parom się udaje. Zachęcam do skorzystania z pomocy psychoterapeuty pracującego z parami i małżeństwami. Wspólnie uda się szybciej i bardziej skutecznie dokonać zmian, a tym samym zawalczyć o uratowanie małżeństwa i odnalezienie się na nowo. Dołączył: 2010-10-13 Miasto: Rzeszów Liczba postów: 499 19 września 2015, 09:43 pisze tutaj bo sama nie bardzo wiem co mam robić. otóż byłam w zwiazku z pewnym meżczyzna pół roku nie długo ale zakochałam sie pierwszy raz w życiu, bo wtedy zauważyłam że wszystko to co było wcześniej było tylko zauroczeniem. na poczatku było super starał sie widać było że mu zależy jednak w maju wszystko sie zmieniło stał sie oschły, obojetny... okazało sie że zdradził,sam sie przynał bo jak to powiedział wolał żebym dowiedziała sie od niego a nie od kogoś innego. po tym wszystkim nie chciałam go znać. rozstaliśmy sie . po pewnym czasie spotykałam sie z innymi nie chcialam przecież wiecznie siedzieć sama w domu i ciepieć przez niego. Poznałam sporo świetnych facetów niestety każdego nieświadomie odrzucałam bo nie potrafiłam poczuć do żadnego z nich tego co czułam do byłego. po prawie 4 miesiacach spotkałam go przepraszał prosił o 2 szanse, obiecywał że mimo że wie że nie bedzie łatwo zrobi wszystko bym mu ponownie zaufała. wybaczyc mu nie wybaczyłam ale dałam druga szanse żeby spróbował odzyskać moje zaufanie i nie mam pojecia czy dobrze robie... warto? czy można wybaczyć zdrade ? Jak zdusić w sobie myśl że moze jeszcze raz to zrobić ? Kocham go bardzo i tylko dlatego sie nad tym zastanawiam zawsze myślałam że nie byłabym w stanie czegos takiego wybaczyć ale teraz sama nie wiem co mam zrobić i jak sie zachować... Dołączył: 2011-01-23 Miasto: Biały Bór Liczba postów: 3878 19 września 2015, 14:09 Byliście ze sobą pół roku i już zdradzil?Czym się tłumaczył? Dołączył: 2010-10-13 Miasto: Rzeszów Liczba postów: 499 19 września 2015, 14:23 że sam nie wie dlaczego to zrobił... :/ i ze mogłby sie nie przyznać i udawać że nic sie nie stało, ale chciał być szczery i żebym sie dowiedziała tego od niego teraz a nie od kogoś innego lub za kilka lat... Dołączył: 2012-07-13 Miasto: Behondu Liczba postów: 3969 19 września 2015, 15:11 nie wybaczylabym , świadomość ze bzykal inna, by mi nie to definitywny koniec. Dołączył: 2012-02-06 Miasto: Chełm Liczba postów: 9994 19 września 2015, 15:40 Nie, na pewno nie, bo już nie potrafiłabym zaufać. Ty chyba sklaniasz się do tego żeby jednak dać szansę. Oby Ci to nie wyszło bokiem... Dołączył: 2011-07-31 Miasto: Blublum Liczba postów: 159 19 września 2015, 16:08 Twoje zaufanie juz nigdy nie powroci...znam to z doswiadczenia Dołączył: 2009-10-19 Miasto: Kraków Liczba postów: 4179 19 września 2015, 19:54 Daj jedna szanse, jak zmarnuje to znaczy, ze nie zasluguje na Ciebie. Dołączył: 2012-10-13 Miasto: Wyspa Marzeń Liczba postów: 702 19 września 2015, 20:07 On bada Twoje granice, tzn. na ile sobie może pozwolić. Zdrada po półrocznej znajomości oznacza, że zaangażowanie z jego strony nie było zbyt wybaczenie po krótkiej znajomości pokazuje mu jak bardzo Ci na nim zależy. Nie ustawia Cię to w dobrej sytuacji w tym związku.... unodostress 19 września 2015, 22:26 tylko niewiasta bez poczucia własnej wartości/masochistka emocjonalna czy nieśmiała wybaczy zdradził będzie drugi tylko już koleś będzie ostrożniejszy a zarazem na luzie podejdzie bo wie, że w domu czeka na niego naiwna idiotka co wybaczy mu wszystko:)o tym samym pomyślałam ;/ Dołączył: 2012-01-06 Miasto: California Liczba postów: 1774 20 września 2015, 19:41 Związek po zdradzie nie ma sensu. Możesz sobie próbowac i marnować czas. Powodzenia. Ale taki związek nie będzie normalny, ty zawsze będziesz miała coś w sobie, ten strach, po jakims czasie zaczniesz świrować, kontrolowac i koniec końców też wam to ten związek zepsuje. Zatem, raz jeszcze, strata spróbuj, ale nie za długo, jak bedziesz widizała, że nie idzie ci to zaufanie to się wycofaj, bo na pewno znajdziesz faceta, który bedzie cie bardziej szanował, tylko zapomnij o tmtym, bo się zaślepisz i przegapisz kogoś nie bądzicie desperatki, znajdzie swoją wartoś i wiedzcie, że zasługujecie na SZACUNEK i prawdziwego faceta. Dołączył: 2012-07-07 Miasto: Warszawa Liczba postów: 2492 21 września 2015, 22:43 GrubyZadek napisał(a):dam Ci radę- nie słuchaj tego, co zaraz wypiszą tu inne vitalijki, bo na bank będziesz miała porady od tych, które nigdy tego nie doświadczyły albo od tych, które jeszcze nigdy nie kochały. moim zdaniem zdrada po zaledwie pół roku związku, to coś dziwnego, bo przecież początek związku to istna sielanka, dużo fizyczności, dużo miłości, a tu już taki wybryk ale z drugiej strony kochasz, nic na to nie poradzisz, daj drugą szansę, nigdy nie wiesz, co przyniesie kolejny dzień, czy do końca życia nie zadawałabyś sobie pytania "a co by było, gdybym dała ostatnią szansę?", warto wybaczać, bo nigdy nie wiesz, czy czasem Ty kiedyś nie będziesz potrzebować wybaczenia, różnie w życiu bywa. a z tym uczuciem, które będzie Cię męczyło czy czasem to się nie powtórzy-pomyśl jak czujesz się bez niego, czy to czasem nie jest gorszy ból, niż bycie z nim. Zrób, co podpowiada Ci serce, nikt za Ciebie nie wybierzetak samo po jakimś czasie od wybaczenia zdrady może sobie zadawać pytanie co by było gdyby nie dała mu szansy, może miałaby kogoś nowego.. Na pewno warto porozmawiać o tym, co było przyczyną/ami rozpadu, o potrzebnych zmianach, odbudowie zaufania, bliskości i zaangażowania w związek. Najistotniejsze jednak, by zmiany były trwałe, a także by komunikować się z sposób jasny (mówić o swoich uczuciach, emocjach i potrzebach, pytać o to samo partnera, wspólnie wypracowywać rozwiązania). Jeśli nie jest możliwe samodzielne przepracowanie trudności, które spowodowały rozpad, warto pomyśleć o pomocy psychologa, psychoterapeuty par i małżeństw. Dołączył: 2010-10-13 Miasto: Rzeszów Liczba postów: 499 19 września 2015, 09:43 pisze tutaj bo sama nie bardzo wiem co mam robić. otóż byłam w zwiazku z pewnym meżczyzna pół roku nie długo ale zakochałam sie pierwszy raz w życiu, bo wtedy zauważyłam że wszystko to co było wcześniej było tylko zauroczeniem. na poczatku było super starał sie widać było że mu zależy jednak w maju wszystko sie zmieniło stał sie oschły, obojetny... okazało sie że zdradził,sam sie przynał bo jak to powiedział wolał żebym dowiedziała sie od niego a nie od kogoś innego. po tym wszystkim nie chciałam go znać. rozstaliśmy sie . po pewnym czasie spotykałam sie z innymi nie chcialam przecież wiecznie siedzieć sama w domu i ciepieć przez niego. Poznałam sporo świetnych facetów niestety każdego nieświadomie odrzucałam bo nie potrafiłam poczuć do żadnego z nich tego co czułam do byłego. po prawie 4 miesiacach spotkałam go przepraszał prosił o 2 szanse, obiecywał że mimo że wie że nie bedzie łatwo zrobi wszystko bym mu ponownie zaufała. wybaczyc mu nie wybaczyłam ale dałam druga szanse żeby spróbował odzyskać moje zaufanie i nie mam pojecia czy dobrze robie... warto? czy można wybaczyć zdrade ? Jak zdusić w sobie myśl że moze jeszcze raz to zrobić ? Kocham go bardzo i tylko dlatego sie nad tym zastanawiam zawsze myślałam że nie byłabym w stanie czegos takiego wybaczyć ale teraz sama nie wiem co mam zrobić i jak sie zachować... Dołączył: 2011-07-15 Miasto: Elbląg Liczba postów: 13670 19 września 2015, 12:21 Co masz robic? Na pewno bedzie ciezko wiec wszelki sposoby sa do przyjecia byle skutkowaly. Wizualizacja na przyklad. Jesli pojawi sie ta paskudna mysl wyobraz sobie, ze gumkujesz ja, zalewasz woda z wiadra, wykopujesz, tniesz szabla w kawalki.... Nie pozwol sie myslu rozwijac, nie probuj wyobrazac sobie samego zajscia. Jesli bedziesz go ciagle karac to nic dobrego z tego nie wyjdzie. Zasada jest prosta- on nigdy juz nie popelnia tego bledu, Ty o tym nie wspominasz. Pokaz klase. Pojaz ze znasz swoja wartosc, ze nie bedziesz sie ponizac wspominajac jakas tam. Dasz rade. Przypomnij sobie jak sie czulas bez niego. Teraz masz go znowu- nowego, ze skrucha, starajacego sie. Czerp przyjemnosc ze zwiazku, z przebywania z nim. Nie zajmuj sie przeszloscia. minaharkerr 19 września 2015, 12:23 Zdradziłaś go bo Ci na nim nie zależało. gdybyś na prawde kochała to byś tego nie zrobiła.. Zobaczymy za kilkanaście lat jak juz bedziesz w stałym związku. nie mów hop :) minęło kilka lat i jestem w stałym związku. z tym samym facetem. wybaczył mi i więcej sytuacja się nie powtórzyła. pokazałaś teraz, że jesteś mądralińską panieneczką, co to myśli, że wszystkie rozumy pozjadała i uważa, że lepiej wie, co ktoś inny czuje/myśli. hamuj z takimi debilizmami, bo przecież nic nie wiesz o ludziach, którzy się tu wypowiadają. wypowiadaj się za siebie, swoje uczucia i swoje myśli. Edytowany przez 19 września 2015, 12:23 Dołączył: 2009-05-23 Miasto: Warszawa Liczba postów: 12387 19 września 2015, 12:35 ania9508 napisał(a):no fakt mecza mnie myśli czy tego nie zrobi ale pomimo tych 4 miesiecy cierpiałam za każdym razem gdy sobie o nim tylko pomyślałam... i tak to był jeszcze gorszy ból... pytanie tylko jak żyć ze swiadomościa co zrobił i jak sprawić bym mu tego ciągle nie wypominała ? i zaufała...a mówiłaś mu jak się z tym czujesz? wyrzuciłaś to z siebie żeby wiedział? bo to mogłoby pomóc. jak tego nie powiesz będzie to w tobie siedzieć i cię zatruwać. nie ma wtedy raczej szans zapomnieć. musisz po prostu zdecydować co jest dla ciebie mniej bolesne.. ta świadomość, że zdradził, ale jego obecność i miłość rekompensują ci to czy też mniejszy ból odczuwasz jak faceta z tobą nie ma i nie przypomina ci o tym. tak czy siak zaczęłabym od powiedzenia mu o tym jak się czujesz. potrzeba też pewnie czasu. na pewno na korzyść faceta działa to, że sam powiedział o zdradzie. Dołączył: 2011-07-15 Miasto: Elbląg Liczba postów: 13670 19 września 2015, 12:37 Nieosiagalnaa napisał(a):minaharkerr napisał(a):zdradziłam dawno temu chłopaka raz, no i patrzcie, jakoś się to więcej nie powtórzyło. wasze reguły mogą iść się jebać:DZdradziłaś go bo Ci na nim nie zależało. gdybyś na prawde kochała to byś tego nie zrobiła.. Zobaczymy za kilkanaście lat jak juz bedziesz w stałym związku. nie mów hop :) Zdrada do kwestii milosci nie ma nic wspolnego. To kwestia zasad. Mozna kogos kochac i zdradzic. Z roznych powodow. Mozna nie kochac i nie zdradzic- chocby dlatego, ze nie mialo sie okazji. Ja nie zdradze swojego partnera nie dlatego, ze go kocham, ale dlatego, ze nie bede sie podkladac jakiemus znudzonemu zonkosiowi albo wolnemu, ktory ma ochote sobie bzyknac. A moglabym zdradzic bo np jestem pod wplywem emocji, po klotni, pod wplywem, bo ksiezyc jasno swiecil, bo gosc zajebiscie bajerowal.... a kochalabym nadal. Naprawde uwazam, ze wiernosc to zasady a nie milosc. Laura2015 19 września 2015, 12:39 minaharkerr napisał(a):zdradziłam dawno temu chłopaka raz, no i patrzcie, jakoś się to więcej nie powtórzyło. wasze reguły mogą iść się jebać:DKazdego, którego zdradzilam, po wybaczeniu zdradzilam ponownie. I chyba nawet gorzej traktowalam. Laura2015 19 września 2015, 12:41 yuratka napisał(a):Co masz robic? Na pewno bedzie ciezko wiec wszelki sposoby sa do przyjecia byle skutkowaly. Wizualizacja na przyklad. Jesli pojawi sie ta paskudna mysl wyobraz sobie, ze gumkujesz ja, zalewasz woda z wiadra, wykopujesz, tniesz szabla w kawalki.... Nie pozwol sie myslu rozwijac, nie probuj wyobrazac sobie samego zajscia. Jesli bedziesz go ciagle karac to nic dobrego z tego nie wyjdzie. Zasada jest prosta- on nigdy juz nie popelnia tego bledu, Ty o tym nie wspominasz. Pokaz klase. Pojaz ze znasz swoja wartosc, ze nie bedziesz sie ponizac wspominajac jakas tam. Dasz rade. Przypomnij sobie jak sie czulas bez niego. Teraz masz go znowu- nowego, ze skrucha, starajacego sie. Czerp przyjemnosc ze zwiazku, z przebywania z nim. Nie zajmuj sie przeszloscia. Słuchaj tej Pani, bo zawsze mądrze doradzaSama to sobie skopiuje by pamiętać takie niby oczywiste rzeczy a jednak porzucane gdy górę biorą emocje Dołączył: 2011-07-15 Miasto: Elbląg Liczba postów: 13670 19 września 2015, 12:42 Laura2015 napisał(a):minaharkerr napisał(a):zdradziłam dawno temu chłopaka raz, no i patrzcie, jakoś się to więcej nie powtórzyło. wasze reguły mogą iść się jebać:DKazdego, którego zdradzilam, po wybaczeniu zdradzilam ponownie. I chyba nawet gorzej traktowalam. Bo nie masz zasad i potrzebujesz sie dowartosciowac. Myslisz, ze jak Cie facet wyrywa i chce z Toba uprawiac seks to jestes atrakcyjna. Faceci na ogol jednorazowo bzykaja nie ladne ale latwe. Dołączył: 2011-07-15 Miasto: Elbląg Liczba postów: 13670 19 września 2015, 12:46 yuratka napisał(a):Laura2015 napisał(a):minaharkerr napisał(a):zdradziłam dawno temu chłopaka raz, no i patrzcie, jakoś się to więcej nie powtórzyło. wasze reguły mogą iść się jebać:DKazdego, którego zdradzilam, po wybaczeniu zdradzilam ponownie. I chyba nawet gorzej traktowalam. Bo nie masz zasad i potrzebujesz sie dowartosciowac. Myslisz, ze jak Cie facet wyrywa i chce z Toba uprawiac seks to jestes atrakcyjna. Faceci na ogol jednorazowo bzykaja nie ladne ale latwe. Dodam ze nie chce Ci dokopac tylko uswiadomic. Tez kiedys mialam okres w swoim zyciu ze szalalam. Moze nie jakos intensywnie, ale pare razy podlozylam sie takim napalonym, zdradzajac faceta. Kompletna glupota. Wyciagnelam wnioski i juz tak latwo ze mna nie jest:) Dołączył: 2013-12-01 Miasto: Liczba postów: 518 19 września 2015, 13:02 Z wlasnego doswiadczenia wiem ze jest mnie to ze po 6 miesiacach zwazku zdradzil Cie to jest okres gdzie jest sie zafascynowanym druga osoba i swiata sie po za nia nie widzi .Ja bym nie wybaczyla bo zycie w ciaglym leku i obaw jest gorszy jak sam moment gdy dowiadujesz sie o ciezkiej sytuacji. TheWitcher 19 września 2015, 13:07 tylko niewiasta bez poczucia własnej wartości/masochistka emocjonalna czy nieśmiała wybaczy zdradził będzie drugi tylko już koleś będzie ostrożniejszy a zarazem na luzie podejdzie bo wie, że w domu czeka na niego naiwna idiotka co wybaczy mu wszystko:) Edytowany przez 351c783d41e8cd4e13a4ba5bdf70de00 19 września 2015, 13:07

związek po zdradzie sie rozpadnie zawsze forum